Oto moje dotychczasowe zrozumienie. Robiąc zdjęcie aparatem cyfrowym, są pewne kompromisy:
- Rozmiar przysłony: większa przysłona przepuszcza więcej światła, mniejsza przysłona oznacza mniejsze rozmycie w przestrzeni.
- Migawka prędkość: dłuższy czas otwarcia migawki przepuszcza więcej światła, krótszy czas otwarcia migawki oznacza mniejsze rozmycie w czasie.
- ISO: wyższe ISO przechwytuje więcej światła (o ile nie jest przycinane / uwydatniane).
Pierwsze dwa mają sens. Wymieniają rozmycie i światło (czyli mniej hałasu), więc wydaje się rozsądne, aby fotograf zdecydował, co jest ważniejsze. W przypadku ISO najlepszą opcją jest zawsze podkręcenie go do poziomu ledwo poniżej szczytowego. To jest coś, co aparat jest w stanie zrobić samodzielnie.
Czy jest jakiś powód, aby zmieniać czułość ISO ręcznie, zamiast ustawiać ją automatycznie?