Niedawno zrobiłem kilka zdjęć muchy domowej, głównie do wykorzystania w prostym studium przypadku ostrości wydruku, które zamieściłem tutaj. Kilka ujęć wyszło całkiem dobrze z lampą błyskową, jednak wszystkie wydają się mieć jakiś rodzaj duchów. Nie jestem do końca pewien, czy to rzeczywiste ghosting czujnika, czy może coś innego? Trochę nie jestem pewien, czym właściwie jest aberracja, ponieważ jedyną częścią sceny, która wydaje się być zjawy, jest sama mucha, a kształt "ducha" nie odzwierciedla rzeczywistego sfotografowanego kształtu ... wygląda bardziej jak mucha poruszająca się między momentem otwarcia migawki, błyskiem błysku i zamknięciem migawki.
Oto przykład:
Możesz zobaczyć „ducha” po lewej stronie głowy muchy… wygląda na to, że mucha zmieniła pozycję z pozycji „ducha” na miejsce, w którym jest na zdjęciu.
AKTUALIZACJA:
Sprawdziłem dwie rzeczy, długość ekspozycji i ustawienia mojej lampy błyskowej. Długość naświetlania tych widmowych zdjęć była zaskakująco długa ... od 1/5 sekundy do 0,3 sekundy. Aparat był zamontowany na statywie, ponieważ był w trybie makro, więc tak naprawdę nie rejestrowałem czasów naświetlania podczas robienia zdjęć. Po drugie, szybkość synchronizacji lampy błyskowej została ustawiona na „Auto” w ustawieniach funkcji niestandardowych 450D. Nie jestem dokładnie, co to oznacza (nie udało mi się znaleźć żadnej jasnej dokumentacji na ten temat) ... jednak alternatywne ustawienie to 1/200. Nie jestem pewien, czy te czynniki mają duży wpływ na zdjęcie z lampą błyskową.
Jestem trochę zdezorientowany co do natury obrazu duchowego. Gdyby mucha poruszała się w trakcie strzału, spodziewałbym się, że duch pokryje cały zakres ruchu ... jednak wydaje się, że w danym momencie jest zamrożony. (Nie mogę sobie wyobrazić, że to był moment błysku ... czy to nie byłaby wyraźnie wyeksponowana część sceny?) W każdym razie ... bardzo zagmatwana kwestia ...