Od czasu do czasu próbuję zrobić zdjęcie przy słabym oświetleniu, zwykle w pomieszczeniu i stwierdzam, że mój aparat próbuje ustawić ostrość, trochę narzeka, a potem odmawia wykonania zdjęcia.
To irytujące, a nie przynajmniej dlatego, że wkroczyłem w oszałamiający i kosztowny świat fotografii dSLR właśnie po to, aby uciec od paradygmatu „wyceluj i fotografuj” i jego ograniczeń, i pomyślałem, że lustrzanka cyfrowa da mi całkowitą kontrolę nad tym, co chcę robić. Nadal mogę chcieć zrobić zdjęcie, niezależnie od tego, czy uważam, że światło jest słabe, czy nie ...
Czy coś mi tu brakuje - czy jest jakieś ustawienie nadpisania, czy też przypadkowo wpadłem na pięćset quid?