Odpowiem głównie w zakresie amerykańskiego prawa autorskiego. Jak zauważyłeś, różni się - ale być może mniej niż można się spodziewać. Od dłuższego czasu podejmowane są wysiłki, aby zachować podobne prawa autorskie między krajami, począwszy od Konwencji berneńskiej z 1886 r. Od tamtej pory istnieje sporo innych międzynarodowych traktatów dotyczących praw autorskich i podpisała je większość „cywilizowanego” świata. / p>
Zwykle właścicielem praw autorskich jest osoba, która zrobiła zdjęcie / film.
Istnieją wyjątki, na przykład kiedy / czy zostało wykonane jako „praca do wynajęcia”. W takim przypadku ktokolwiek wynajęty jest uważany za autora pracy, a tym samym za właściciela praw autorskich.
Jednak w grze może być więcej niż jedno prawo autorskie. Jeśli Twój samochód ma unikalny wygląd, może być przynajmniej miejsce na argument, że masz do niego prawa autorskie. Zgodnie z konwencją berneńską prawo autorskie obejmuje: „każdą produkcję z dziedziny literatury, nauki i sztuki, niezależnie od sposobu lub formy jej wyrażenia”. Jeśli Twój samochód ma podstawowe, fabryczne malowanie, prawdopodobnie nie możesz rościć sobie do niego praw autorskich. Jeśli jednak ma unikalny i rozpoznawalny design, prawdopodobnie możesz. Nawet jeśli jest to farba fabryczna, możesz ubiegać się o prawa autorskie do oświetlenia (jeśli je dodałeś).
Aby podać jeden przykład, Société d'Exploitation de la Tour Eiffel (który zarządza Wieżą Eiffla) rości sobie prawa autorskie do oświetlenia Wieży Eiffla, więc większość zdjęć wieży Eiffla zrobionych nocą jest chroniona. Nie mogą zrobić zbyt wiele, aby po prostu zrobić zdjęcie i prawdopodobnie niepraktyczne byłoby powstrzymanie ludzi przed udostępnianiem takich zdjęć znajomym - ale jeśli spróbujesz sprzedać takie zdjęcia w serwisie ze zdjęciami stockowymi, mogą żądać tantiem.
Wracając do pytania, nawet jeśli są właścicielami praw autorskich do filmu, możesz zgłosić roszczenie dotyczące praw autorskich do projektu swojego samochodu. Zakładając, że możesz, możesz uniemożliwić im używanie lub rozpowszechnianie tego filmu (lub przynajmniej jego części, która zawiera Twój samochód).
Prawa autorskie są jednak rodzajem prawa negatywnego. Posiadanie praw autorskich do projektu Twojego samochodu nie daje Ci prawa do wykorzystania ich wideo. Masz prawo uniemożliwić im naruszenie praw autorskich do projektu Twojego samochodu, aby nie mogli rozpowszechniać filmu. Mają prawo zabezpieczyć Cię przed naruszeniem ich praw autorskich do filmu, więc nie możesz używać ich filmu bez pozwolenia.
W takim przypadku zwykle strony skorzystają na zawarciu porozumienia, które zezwala Tobie i im na wykorzystanie filmu - ale jest to prawie niezgodne z prawem.
Cóż, są (prawdopodobnie) prawa, które to obejmują, ale to byłaby umowa prawa, a nie prawa autorskiego. Prawo umów różni się znacznie bardziej niż prawo autorskie, więc prawie niemożliwe jest odgadnięcie, w jaki sposób może ograniczać taką umowę, bez wchodzenia w bardziej szczegółowe informacje na temat jurysdykcji.
Non -Użycie komercyjne
W komentarzach pojawiły się pytania, czy wykorzystanie niekomercyjne nadal stanowiłoby naruszenie praw autorskich.
Amerykańskie prawo autorskie zawiera postanowienie wyraźnie uznające „dozwolony użytek”, tak, że (na przykład) recenzja książki może zawierać pewne ograniczone cytaty z tej książki, nie uznając jej za naruszenie praw autorskich. Większość innych krajów również uznaje doktrynę o dozwolonym użytku, ale nie ma żadnych wyraźnych oświadczeń w tym zakresie dotyczących ich praw autorskich - tj. W większości krajów dozwolony użytek jest czysto powszechnym prawem, a nie ustawowym.
Sam fakt, że użycie nie ma charakteru komercyjnego, nie musi jednak oznaczać, że podlega dozwolonemu użyciu. Jako przykład rozważmy Society of the Holy Transfiguration Monastery, Inc., przeciwko Arcybiskupowi Gregory'emu z Denver w Kolorado . W tym przypadku arcybiskup Gregory zamieścił skopiowany materiał na stronie internetowej. Zamiar był czysto edukacyjny i niekomercyjny.
Niemniej jednak, pierwszy sąd okręgowy orzekł, że to było naruszenie praw autorskich i nie wchodziło w zakres dozwolonego użytku, mimo że uznał, że brak zamiaru wykorzystywania komercyjnego.
Sprawa została zaskarżona, a sąd apelacyjny utrzymał w mocy wyrok sądu niższej instancji.
Znaki towarowe
Długi ciąg komentarzy spowodował u ludzi rozmawiających o znakach towarowych io tym, czy może to dotyczyć naruszenia znaku towarowego. To był czysto słuszny argument, ale skoro został podniesiony, być może warto byłoby trochę napisać o podstawowym celu znaków towarowych i dlaczego są one całkowicie nieistotne dla danego pytania.
Podstawowym celem znaków towarowych jest ochrona konsumentów. Podam przykład fotograficzny. Nikon jest właścicielem znaków towarowych takich nazw, jak „Nikon” i „Nikkor”. Ochrona znaku towarowego uniemożliwia mi zakup niektórych obiektywów z mocowaniami Nikon od (powiedzmy) Cosiny, przyklejenie im tabliczki znamionowej firmy Nikon i przekonania ludzi, że kupują prawdziwy obiektyw Nikon (chociaż właściciel znaku towarowego, jeśli Nikon zdecyduje się kupić soczewki od Cosiny i sprzedawać je pod własnym nazwiskiem, jest to całkowicie legalne).
Powtórzę: chodzi o ochronę konsumenta. Jeśli próbowałeś sprzedać swojego Dodge'a jako Mercedesa, nakładając Photoshopa na ozdobę maski Mercedesa, może to kwalifikować się jako naruszenie znaku towarowego.
Patrząc na cytowany przez Michaela Clarka przykład zrobienia zdjęcia budynku TransAmerica, otrzymalibyśmy całkiem podobne wyniki. Jeśli po prostu zrobię zdjęcie, może to naruszyć prawa autorskie, ale nie naruszy ich znaku towarowego). Jeśli jednak zacznę sprzedawać ubezpieczenie (od jakiegoś innego przewoźnika) i wykorzystam moje zdjęcie wieży TransAmerica w nagłówku listu, to prawdopodobnie zostanie to uznane za naruszenie znaku towarowego, ponieważ rozsądna osoba patrząc na mój papier firmowy mogłaby uwierzyć, że ubezpieczenie, które sprzedawałem, pochodziło z TransAmerica.
Oczywiście nie zawsze musi to dotyczyć sprzedaży per se . Na przykład, jeśli oszukano Cię co do marki wynajmowanego samochodu, może to również stanowić naruszenie znaku towarowego.
Podsumowanie
Prawa autorskie i znak towarowy są oddzielne i w większości niepowiązane. Naruszenie znaku towarowego polega przede wszystkim na tym, że konsument jest oszukiwany, aby uwierzył, że dostaje coś innego niż to, czym naprawdę jest. W pierwotnym pytaniu nie ma nic, co wskazywałoby, że znaki towarowe byłyby w jakikolwiek sposób zaangażowane.
Wyłączenie odpowiedzialności
Zwykłe zastrzeżenia mają zastosowanie: nie jestem prawnikiem. Żadnego z powyższych nie należy mylić z poradą prawną.